sobota, 11 grudnia 2010

aparat mi wariuje :(

  Popełniłam moje pierwsze biscornu.
Zaczęłam w połowie października, ale  brak czasu i moje "rozwarstwienie" nie pozwoliły mi wcześniej skończyć zaczętego ...a na dodatek mój aparat psuje się niestety :( Fakt marzy mi się coś lepszego, ale jeszcze nie nie czas na  spełnianie tych marzeń, bo marzenie jest z tej wyższej półki ;)



Zamieszczę zdjęcia takie jakie mi zrobił, ten ...łobuz zepsuty!
 

Starałam się wykadrować co nieco :)










...zaliczyłam też wpadkę z wzorem drugiej części, ale dzięki temu już wiem czego na przyszłość nie robić :)
Wzór na 2 i 3 zdjęciu mojego pomysłu :)
...i dobrze, że łączenia nie widać ;)


Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Cudne to to jest choć nie wiem co to jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o szok! jakie to cudne
    to haft norweski?
    czy to nie wieszaczek?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie wykadrowane zdjęcia.
    A co do haftu, to ja nie wiem, ja nie moge sie wypowiadac bo ja bym w zyciu takich cudów nie poczyniła.
    Buziole w noch

    OdpowiedzUsuń
  4. ...to jest biscornu...na moim obrusie :) a wzór jeden mój, a jeden znaleziony w sieci i nie mam pojęcia o jego genezie :)
    Hannah...poczyniłabyś, gdybyś tylko chciała :)
    Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń