Jak już napisałam na jednym z blogów pisanki te zaczęłam w ubiegłym roku, a kończę teraz :) chyba mnie ten blog trochę mobilizuje :) Nie to, żebym nie miała pisanek z ubiegłych lat...mam i to takie inne, ale nie porobiłam im jeszcze zdjęć...Leżą zakopane głęboko w szafkach. Może bliżej świąt je powyjmuję. Dzisiaj pokażę dwie.
...tutaj znany z poprzednich postów wzorek :)
Pozdrawiam
Wszystkie bardzo mi się podobają i wszystkie są śliiiiczne, ale to pierwsze jajo z niebieskim kwiatem mnie urzekło najbardziej :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Ta w kurczaczkiem szczególnie mnie urzekła :) aż czuje się świąteczny klimat... :)
OdpowiedzUsuńOjej, jakie śliczne, to decoupage? mi wszystkie motylki w brzuchu poruszyły :)
OdpowiedzUsuńdla mnie ten pierwszy wzorek!!!!!Super, wyciagaj z szafek jajca, bo czasu coraz mniej :)
OdpowiedzUsuńCudeńka :)
OdpowiedzUsuńNie jakoś takie delikatne i precyzyjne prace przerażają i chyba przerastają :)
właśnie miałam zasiadać do pisanek. teraz mam inspirację! chociaż nie wiem czy starczy mi cierpliwości na tak precyzyjne jajeczka
OdpowiedzUsuńCudne pisaneczki, ta z kurczaczkiem- obłędna;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) trochę późno, ale...
OdpowiedzUsuńBardzo ładne jajeczka, oj moje dziecko byłoby zachwycone :)
OdpowiedzUsuń