Prawie dwa lata temu zaczęłam robić czapkę ( na początku tego bloga pisałam o tym jak robię czapkę ze starego swetra)...zrobiłam ją nawet dwa razy :), ale dopiero za trzecim uznałam, że więcej nie będę przerabiać mimo jakichś tam niedoskonałości...dorobiłam szaliko-komin. i mam komplet :) Kiedyś przeczytałam na jednym z blogów, że dziewczyny robią na kijach od szczotki, więc na zasadzie logicznego myślenia jak to może iść zrobiłam i ja :) przy pomocy kija i szydełka - bardzo szybko się robi o ile ma się na to ochotę a nie ma innych ciekawszych zajęć :) Zrobiłam jeszcze broszkę - kwiat i oto jest! skończyłam! Cieszę się, że zdążyłam przed nadejściem wiosny jeszcze się w ten komplecik ubrać :)
Na koniec różyczkowa serwetka mojej mamy. Trochę się przy niej napracowała.
Pozdrawiam :) i zmykam czytać :)
Gratuluje ukonczenia projektu!Tez mam kilka takich robotek co od lat czekaja na ukonczenie :)
OdpowiedzUsuńczapeczka super na pewno bedzie cieplutka :) a serwetka mamy przecudna
OdpowiedzUsuńKij i szydełko...ciekawe..chyba wiem o co chodzi:) Kolorek super, na pewno ożywi Twoje lico:) Mamie pogratuluj cierpliwości...te kwiatuszki tego wymagają, wiem coś o tym:)
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:)
Zimowo, ale cieplutko i kolorowo!
OdpowiedzUsuńśliczna czapeczka i cudnej urody serwetka i do tego różyczkowo! konicznie mi napisz, czy to Ty jesteś 100-tnym Obserwatorem moich xxx, bo dla setnego Obserwatora własnie przeznaczyłam jakiś drobiażdżek ! buziaki Magda
świetny energetyczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńa serwetka śliczna :)
No gratuluję ukończenia DZIEŁA!!!!a mamę pozdrów i pogratuluj serwetki-jest śliczna!.
OdpowiedzUsuń