Nie zapominaj, że nie tylko te prace....Zamierzam poszkliwić ulepione ubiegłego lata przez Ciebie i Iwonę koraliki, czy może pomalujecie same na wybrane kolorki?:) Pozdrawiam:)
Ha, pamiętam tego ptaśka.....oj, wspomnienia....no ja moge u mnie w pracy coś takiego porobić , ale ciągle nie ma czasu....za to szkło bardziej mnie ciągnie....i robię , żadko aloe robię. Pozdrawiam Filcer i Ciebie....jak i czytających.
sliczna, zawsze chcialam kiedys tego sprobowac ale do tej pory nie mialam okazji :(
OdpowiedzUsuńNie zapominaj, że nie tylko te prace....Zamierzam poszkliwić ulepione ubiegłego lata przez Ciebie i Iwonę koraliki, czy może pomalujecie same na wybrane kolorki?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
oj szkoda, ja też miewam tęsknoty za niedokończonymi gdzieś pomysłami, gonią mnie czasem...
OdpowiedzUsuńHa, pamiętam tego ptaśka.....oj, wspomnienia....no ja moge u mnie w pracy coś takiego porobić , ale ciągle nie ma czasu....za to szkło bardziej mnie ciągnie....i robię , żadko aloe robię. Pozdrawiam Filcer i Ciebie....jak i czytających.
OdpowiedzUsuń