sobota, 10 marca 2012

Szamot

...w 1998 ( chyba ) , na studiach zrobiliśmy tylko 2 prace z ceramiki...szkoda, że tak mało...

:)

4 komentarze:

  1. sliczna, zawsze chcialam kiedys tego sprobowac ale do tej pory nie mialam okazji :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zapominaj, że nie tylko te prace....Zamierzam poszkliwić ulepione ubiegłego lata przez Ciebie i Iwonę koraliki, czy może pomalujecie same na wybrane kolorki?:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj szkoda, ja też miewam tęsknoty za niedokończonymi gdzieś pomysłami, gonią mnie czasem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, pamiętam tego ptaśka.....oj, wspomnienia....no ja moge u mnie w pracy coś takiego porobić , ale ciągle nie ma czasu....za to szkło bardziej mnie ciągnie....i robię , żadko aloe robię. Pozdrawiam Filcer i Ciebie....jak i czytających.

    OdpowiedzUsuń