wtorek, 16 listopada 2010

Uwielbiam chabry :)

   w 1992 roku namalowałam te oto chabry w/g I. Levitana  (... jednego z najdoskonalszych pejzażystów rosyjskich XIX wieku. Autor, dzięki niezwykle głębokiemu odczuwaniu natury, tworzył subtelne i nastrojowe pejzaże, które nadal zachwycają swą prostotą i urokiem...) moje malunki mają się nijak do pierwowzoru, ale musiałam to popełnić :)
...malowałam nie na płótnie, a na dykcie
 ( o zgrozo! )

Ten post napisałam, ponieważ w jednym z blogów pisaliśmy skąd nazwa naszego bloga... u mnie właśnie dlatego :)

 Pozdrawiam wszystkich, którzy tutaj zabłądzą :)

6 komentarzy:

  1. Dzień dobry. Tak, to grafika warsztatowa, taka przetłoczona przez prasę, a dokładnie rzecz ujmując: wklęsłodruk. Mam tego w takim formacie prawie 60 sztuk. Nie wszystkie nadają się do upublicznienia...

    OdpowiedzUsuń
  2. No i się wyjasniło. Buziolki w nochy na środe.

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie malujesz.nie widać że dykta

    OdpowiedzUsuń
  4. Niebieskości ty moje-WYSŁAŁAM. Wpakowałam wszystko co sie dało, nic niebiesiego niestety, ale mam nadzieję ze ci sie i tak spodoba.
    Daj koniecznie znac jak dojdzie i buziole w nochy

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja, widziałam to na własne oczka....obrazek śliczny i niewielki....ale kwiateczki śliczne.....robią wrażenie.....

    OdpowiedzUsuń