wtorek, 24 sierpnia 2010

...biżuteria...

   Czasami w to też się bawię, choć ostatnio coraz mniej... Ja tak mam, że próbuję różności...z różnym skutkiem :)
Nie wiem czy to dobrze? Z jednej strony tak, z drugiej niekoniecznie...ponieważ
nie doskonalę się w jednej dziedzinie, ale tak mam :) cóż poradzić?
Wydaje mi się, że już takie duszyczki na blogach widziałam z podobnymi "problemami" :)
 A oto kilka przykładów moich wytworków...oczywiście nie są jakieś tam,
są po prostu zrobione przeze mnie :) Może i popełniłam ładniejsze, ale zdjęć
nie mam.

 ...z bursztynów...


...bransoleta...


...dostojny swarovski...


...korale...


...takie jakieś...blaszki...


...piasek pustyni na pirycie...


...ciekawy cień ;) i dyndający kolczyk...


...i ja na jakichś Dniach...
te prace za mną nie są moje


Pozdrawiam, Agnieszka :)

3 komentarze:

  1. Sliczna ta bizuteria!!! To chba dobrze, ze nie siedzimy w jednej dziedzienie, ze sie tak wyraze. Musimy poznac wszytko i laczyc style. Wtedy wychodza nasze prace zupelnie inne od wszytkich!!! Te ikony to Twoje dziala??? Bardzo lubie ikony, mam jedna w domku. Ale ja nie umiem ich malowac...jeszcze hihihi

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa :) a te ikony to taki prosty decoupage :) więc pewno potrafisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. OJ własnie tak sobie Ciebie wyobraziłam,
    Takie kochane niebieskości.
    ps. ja wiem przepraszam w poniedzialek wysyłam paczkę, ale dzis w szpitalu na usg a wogóle to się rozłozyłam i wogóle beeeeee
    ps. czasami trzeba z 2 dni pokombinować z obserwowaniem
    buziolki w nocha

    OdpowiedzUsuń